piątek, 10 września 2010

..zagłuszanie..

...

trzy tygodnie zagłuszania odczuć

...


żeby nie było że ukradłam.. zwierciadło powiedziało.. a raczej.. hm napisało :)


kot miłości jest smutny...

kazimierz skrywa tajemnice.. te akurat idealnie wpasowane w sytuację.. chodzimy.. zwiedzamy.. robimy zdjęcia, pijemy komandosy i inne ;p
na koniec trafiamy wreszcie w miejsce dające ukojenie.. mleczarnia - cień zimne piwo i sentymenty..

odnajdujemy też znajome miejsca.. dom klucze i pokój..


nie wszyscy zmieścili się na materacu.. podłoga dała odpowiedzi na pytania.. iść dalej czy nie iść..
nie róbcie mi zdjęć.. aaaaa moje zmarszczki potforne ! ;p

(a)misia zasłaniała się misiem od Misiów.. urodzinowym (ulubionym!)
kotów kat ma oczy...

prezentacja zakończona. ukłony.brawa.kurtyna. !
podobno 20 przytulaków dziennie to minimum ;p
i tak prawie nikt nie wie o co chodzi z tym napisem nazwą znakami znaczeniami..

jrc ;p


no co. pełnia była.
podróże małe i duże. nie lubię wracać. nie lubię powrotów. nie lubię busów.
lubię trampki ;p
jeszcze nie wyskakujemy!
spotkania fotograficzne. i mniej fotograficzne.
przygarnięte przyzwyczajenie. amisiowy języczek. lubimy to ! ;*
mniam. pamiętacie ?
neczkowice. mmm. dziękuję...za eteryczne rozmowy w alchemii i te klatki zza zamkniętych oczu.. spod powiek :)
a to wywołane własnoręcznie przez Neczka i Kromę efekty.
nie zobaczycie wszystkiego.
o nie ;p


neczuś zrobił moim polkiem.
ładny obrazek.
i jego pierwszy raz ;p
w pracy ciągle przewijana myśl..
karteczki nie pomagały.
przypominały (potem to sobie uzmysłowiłam) jeszcze bardziej..
imprezowaliśmy.
u czarnej. z czarną.
(ta bardziej żywotna część jrc ;p )
(aha. ja obładowana desperadosami tam szłam ;p żeby nie było że reklama)
szaaaaaaaatan wódka i zdecydowanie nie czołgi ;p
ten to się umie ustawić :P

(na drugim planie - pejczyk czarnej ;p )
noooo ale o co chodzi ?
rozmowy anty polityczne.
jeb ! (bo niegrzeczny!)

pozujemy.. !
kuwetka ;p
wampiryzm ! aa




ciemność widzę ciemność.. ciemność widzę :P (powroty zawsze rozmazane)


c.d.n.

(tak jak obiecałam)


(podziękowania za udostępnienie kilku fot: Mariuszkowi, Czarnej, Neczkowi)

6 komentarzy:

  1. jesteś cholernie autentyczna i cudna,jestem w mega szoku, że jeszcze są takie osoby, które w luźnych bajkach latają nad naszymi głowami...to super jest wiesz :)?

    OdpowiedzUsuń
  2. :) :* dziekuję.. dobrze że nie widzisz jakiego strzeliłam teraz buraka ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. och ! hoduj buraka na cukier a może kiedyś wycukrujemy go i posłodzimy kawusię na pełnym kacu :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku, taki set zapodałaś... wracam niebawem :*

    OdpowiedzUsuń